Warning: mkdir() [function.mkdir]: No such file or directory in /includes/Core/AdoDB/adodb5/adodb.inc.php on line 1735

Warning: mkdir() [function.mkdir]: No such file or directory in /includes/Core/AdoDB/adodb5/adodb.inc.php on line 1735

Warning: mkdir() [function.mkdir]: No such file or directory in /includes/Core/AdoDB/adodb5/adodb.inc.php on line 1735
Europejskie Centrum Solidarności

NOWY PORT

PORTret DZIELNICY I ODKURZONE ALBUMY

Mieszkańcy Nowego Portu odkurzyli rodzinne albumy, dzięki czemu odkryli karty historii, które przez lata poszły w zapomnienie. Zorganizowano też sesję fotograficzną współczesnych mieszkańców, by uwiecznić na fotografiach kolejne pokolenia. 24 sierpnia w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Nowym Porcie odbył się podwieczorek opowieści o dawnych dziejach Nowego Portu.

Zdjęcia z dna szafy
Od 19 do 21 sierpnia mieszkańcy Nowego Portu w ramach akcji OD WYZWOLENIA DO WOLNOŚCI
PORTret DZIELNICY mogli do Bawialni Cafe przynosić zdjęcia z rodzinnych archiwów, zarówno te historyczne, jak i współczesne. Efektem tego zaangażowania mieszkańców były fotoprezentacje podczas podwieczorku opowieści.
24 sierpnia mieszkańcy dzielnicy spotkali się w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia i wspominali dawny Nowy Port, wymieniali się sugestiami co do miejsc uwiecznionych na starych fotografiach, identyfikowali nie istniejące nawet od kilkudziesięciu lat budynki, czy też rok, w którym zdjęcie mogło powstać. Wśród prelegentów i uczestników forum wymiany myśli był Aleksander Masłowski, który przez dwadzieścia lat mieszkał w Nowym Porcie, na co dzień przewodnik po Gdańsku, z zamiłowania historyk, znawca dziejów tej dzielnicy.
Ludzie zupełnie inaczej traktują miejsce, w którym żyją, jeżeli zaczynają je rozumieć – dowodził. – Z kolei, żeby to zrozumieć, muszą wymieniać się informacjami, poznać historię miejsca. To tworzy wspólnotę. Najgorsze zjawisko XX i XXI wieku to atomizacja, nie znamy naszych sąsiadów, nie interesują nas, a powinniśmy tworzyć wspólnoty lokalne, w których jeśli nie lubimy się, to chociaż znamy – podsumowywał Aleksander Masłowski.
Wśród fotoprezentacji ogromne emocje wzbudziły zdjęcia Marii Dekańskiej, której rodzina mieszka w Nowym Porcie od 200 lat, a od 100 przy ul. Wyzwolenia, zmieniając jedynie numery zajmowanych domów.
– Zdjęcia odkryłam kilka lat temu, po śmierci ciotki, która skrzętnie je ukrywała na dnie szafy. Najstarsze pochodzi z 1895 roku. Te zdjęcia, to jest największy mój skarb. Jestem dumna ze swojej kolekcji – mówiła Maria Dekańska. Wzruszona podkreśla, że to świetna sprawa takie spotkania. – To nasza przeszłość, nasza tożsamość. Jeśli tego nie będziemy kultywować, to marne szanse.

Poszukiwania genealogiczne
Oprócz Marii Dekańskiej i Aleksandra Masłowskiego swoje fotografie prezentowali jeszcze Piotr Połoczański, Małgorzata Trzaskoś, Arkadiusz Łapiński, Alicja Mianowska i Krzysztof Jachimowicz.
59-letni Arkadiusz Łapiński bardzo interesuje się historią swojej rodziny.
Mam udokumentowane dzieje od 1897 roku. Chcę całą moją rodzinę opisać w książce i szukam nadal dokumentów, metryk, aktów zgonu, małżeństwa…, by to opisać dla następnych pokoleń – opowiadał. – Popieram takie akcje, to integruje ludzi, wymieniamy się tu informacjami.

Alicja Mianowska już od lat zaangażowana jest w to, co dzieje się w jej ukochanej dzielnicy.
Piszemy gazetkę lokalną, przyjeżdża też do nas niedługo pewna Meksykanka, która chce z nami stworzyć atlas Nowego Portu – relacjonowała. Duże wrażenie zrobiły na niej fotografie Marii Dekańskiej.
Zaskoczona jestem, że na Wyzwolenia były takie domy, to nietuzinkowe zdjęcia – komentowała.
Pod wpływem zaangażowania Alicji w projekt, swoją prezentację przygotował też jej kolega, Krzysztof Jachimowicz, od 36 lat mieszkaniec Nowego Portu. Jego zdjęcia są, jak mówi, wynikiem fascynacji architektonicznej Nowym Portem, próbą znalezienia wspólnego mianownika pomiędzy Gdańskiem, gdzie się urodził, a dawnym Królewcem skąd pochodzi jego rodzina.
Dla niego takie spotkania jak podwieczorek opowieści, to ruch oddolny
To co od ’89 roku próbują zbudować rządy to społeczeństwo obywatelskie. Nie będzie jednak takiego społeczeństwa bez integracji mieszkańców, którzy pochodzą z różnych ziem Pana Boga , bez zżycia się ze sobą – oceniał Krzysztof.

Zdjęcia Nowego Portu zaprezentowane przez profesjonalnego fotografa Piotra Połoczańskiego, to z kolei efekt wielu lat ciężkiej, czasem codziennie kilkugodzinnej pracy w terenie. Piotr wybrał tylko 33 najciekawsze zdjęcia, by podzielić się swoimi emocjami z nowoporcianami. Na fotografii uwiecznił Jana Jakubaszko, mieszkańca dzielnicy, który zaczepiał ludzi, by im pomóc; panią, która dokarmia koty; Józefa Woźniaka, kapelmistrza i żołnierza AK; kuter, na którym mieszkał pan Mirek, gdy stracił dom; lokal Zenit; kwiaciarkę; listonosza Marka czy wytwornie ubranego pana Ryszarda o książęcych korzeniach.
Dziękujemy za to spotkanie, Nowy Port dzięki temu się zmienia – podsumowywała Grażyna Borczuk, od 54 lat mieszkająca w Nowym Porcie.
I ma szansę się zmienić jeszcze bardziej.
To co dziś widzieliśmy, to dopiero początek – zapowiadała Aleksandra Żukowska, jedna z inicjatorek akcji, od urodzenia mieszkanki Nowego Portu.